( i obecnego też). Zaciekawiła nas makieta Starego Miasta.


Idąc w kierunku ulicy Stolarskiej wstąpiliśmy do Kościoła Dominikanów, gdzie trzeba było odrysować kilka elementów z portalu; w środku oglądaliśmy sklepienie, którego nazwę już chyba wszyscy umieją na pamięć, i grób Św. Jacka. Zapomniałem zapytać, dlaczego Św. Jacek był z pierogami ??? Może zrobię to przy innej okazji.
Na Stolarskiej mówiliśmy o stolarzach i o innych rzemieślnikach, np. o cieślach. Kiedy doszliśmy na Mały Rynek przyszła pora na drugie śniadanie, ale jeszcze wcześniej obejrzeliśmy portret rycerza
i dowiedzieliśmy się, po czym poznać, że ów rycerz był królem...( na płaskorzeźbie wcale nie było to takie proste!